Wrzesień 2011 był gorący nie tylko z powodu pogody, lecz również dzięki Aldonie i Zbyszkowi.
Ich gorące relacje rozgrzały by zapewne najzimniejsze zakątki naszego lądu.
Poznali się przez internet tam również znaleźli mnie. Gdy spotkaliśmy się w realu nie było wątpliwości, że wspólnie stworzymy coś wyjątkowego.
Ślub odbył się w podwarszawskich Markach. Kilka dni potem byliśmy wspólnie na plaży w Jantarze podczas realizacji sesji zdjęciowej. Tego dnia poranek nie zachęcał do robienia zdjęć na plaży. Czarne chmury wróżyły raczej zupełnie coś innego. Nie wiem jak to się stało, ale o umówionej na sesję godzinie nagle Słońce zabłysło na niebie. Być może to jest właśnie magia wielkiego uczucia które zwalcza wszelkie przeciwności.
Wiem że Zbyszek oświadczył się Aldonie właśnie nad brzegiem morza. Nasza plażowa sesja na początku września okazała się strzałem w dziesiątkę. Kilka dni później moi bohaterowie wygrzewali się na karaibskiej plaży podczas swojej podróży poślubnej.
Aldono, Zbyszku, dziękuję Wam że zaufaliście mi i zaryzykowaliście jadąc 400 km nad bałtycki brzeg. Jak patrzę na fotografie to wiem że było warto.
Zapraszam do świata miłości, szczęścia i uśmiechu Aldony i Zbyszka

Zobacz cały Wpis »